top of page

Szlak
LOTników

Długość trasy: 21,35 km, z czego:
4,93 km po drogach rowerowych,

5,95 km po drogach asfaltowych,  
10,47 km po drogach gruntowych.

Fot. 01.jpg

Giżycko to serce Krainy Wielkich Jezior Mazurskich. Trasa przebiega w większości w płn.-wsch. części powiatu giżyckiego
w terenie rolniczym. Jest dość łatwa, bez większych różnic w wysokościach terenu.

          Przez większą część wycieczki będziemy poruszać się szlakiem oznakowanym przez Lokalną Organizację Turystyczną - stąd jego nazwa. Wycieczkę zaczynamy w najstarszej części Giżycka, tuż przy moście obrotowym. Jego otwieranie i zamykanie jest jedną z giżyckich atrakcji. Dokonuje tego jeden człowiek, który za pomocą korby obraca 100-tonowe przęsło w bok. Jedziemy początkowo ulicą Nadbrzeżną po drodze rowerowej wzdłuż Kanału Łuczańskiego. Łączy on jeziora Niegocin i Kisajno. Po 200 m przy kładce dla pieszych jedziemy dalej prosto.

            Po 400 m przed mostem skręcamy w prawo. Jest to ul. Rajska, jedziemy nią prosto do skrzyżowania z ul. Wilanowską. Skręcamy tu w lewo i po 200 m w prawo w ul. Drzymały. Na jej końcu skręcamy w prawo w ul. Nowowiejską. Po jej drugiej stronie prowadzi droga rowerowa i szlak MPR (Mazurska Pętla Rowerowa), która będzie nam towarzyszyła aż do Pieczarek. Jadąc prosto docieramy do ronda, przez przejazd dla rowerów przekraczamy je na wprost. Zaczyna się ul. Świderska. Po 700 m skręcamy wraz ze szlakiem MPR w lewo w ul. Antonowską.

             Po pół kilometrze opuszczamy ją na skrzyżowaniu skręcając w prawo w ul. Zachodnią o nawierzchni asfaltowej, która po 350 m przechodzi w droge gruntową. Po 1,2 km na skrzyżowaniu podążamy dalej prosto. Droga wiedzie wśród pól, po kilometrze na rozdrożu trzymamy się prawej strony. Na skrzyżowaniu we wsi ŚWIDRY (7 km) jedziemy prosto. To już 7 km naszej trasy. Po 300 m dojeżdżamy do drogi powiatowej i skręcamy w lewo, podążamy nią aż do miejscowości Pieczarki, leżącej  w powiecie węgorzewskim. Nazwa miejscowości pochodzi pośrednio od dawnej nazwy pieców służących do wytopu żelaza z rudy darniowej. Po 200 m skręcamy w prawo, lekko pod górę na drogę brukowaną, która po chwili przechodzi w nawierzchnię gruntową. Po obu stronach roztaczają się pola i łąki. 2,5 km dalej po prawej stronie mijamy stary cmentarz ewangelicki wsi SPYTKOWO. Zwraca uwagę wydzielona kwatera żołnierzy poległych w czasie I wojny światowej. Walki rozgrywały się na terenie Mazur od początku wojny do końca zimy 1915 r.

 
            Zaraz za cmentarzem jest zlokalizowane prywatne Muzeum Indian. Można tam obejrzeć zbiory rękodzieła indiańskiego, wejść do naturalnej wielkości tipi, zobaczyć kilka zwierząt czy postrzelać z łuku. Po lekkim podjeździe pod górkę dojeżdżamy do drogi krajowej nr 63. (11,9 km) Przecinamy ją na wprost i droga asfaltowa biegnie wśród zabudowy wsi Spytkowo. Po 600 m docieramy do skrzyżowania, jedziemy dalej prosto. W bok odchodzi tu znakowany, czarny szlak rowerowy. Możemy też zorientować się w terenie na podstawie ustawionej tu mapy. Jadąc dalej w dali po lewej widać rezerwat przyrody, chroniący m.in. stanowisko wierzby lapońskiej, która jest reliktem polodowcowym. Trzymamy się głównej drogi i docieramy do skrzyżowania z pierwszeństwem przejazdu. Tu skręcamy w prawo i za chwilę w lewo na drogę szutrową. Jedziemy nią 2 km aż do skrzyżowania z drogą asfaltową w Sulimach. Przez pewien czas po prawej stronie towarzyszy nam giżycki Las Miejski. Warto wybrać się tam na osobną wycieczkę. Jest tam miejsce na ognisko, malowniczo położone stawy oraz wyznaczone dwie trasy do wycieczek pieszych.
 
           Wraz z dotarciem do miejscowości Sulimy wjeżdżamy na asfalt. Po lekkim podjeździe ze wzniesienia możemy podziwiać panoramę Giżycka. Skrzyżowanie przejeżdżamy na wprost i docieramy po 300 m do końca żółtego szlaku położonego przy drodze powiatowej. Aby dotrzeć do punku wyjazdu skręcamy na drogę rowerową w prawo  i jedziemy nią prosto. Od tego momentu prawie przez cały czas będziemy jechali drogą rowerową. Docieramy do skrzyżowania z drogą krajową. Przecinamy ją prosto i wjeżdżamy w ulicę Suwalską, którą jedziemy aż do jej końca. Ostatnie niecałe 200 metrów jedziemy po asfalcie, by wraz wjechaniem w Warszawską - główną ulicę Giżycka, znowu znaleźć się na drodze rowerowej. Trzymając się jej docieramy do ronda, które przekraczamy na wprost i po kilkuset metrach docieramy do mostu obrotowego.

bottom of page